Po rozprawie WSA w sprawie skargi na miejscowy plan, złożonej przez Gminę Długołęka. Z uwagi na złożoność sprawy wyrok zostanie ogłoszony 13 lipca o godz. 11:00, w sali C.
Referat w odczuciu widzów był profesjonalny i raczej prezentował pozytywnie nasze argumenty. Główna część wypowiedzi prawniczki Gminy Wisznia Mała, koncentrowała się na tym, że zarzuty dotyczą hipotetycznego stanu, o którym mówi prognoza, a nie faktycznego, co w naszym odczuciu przeczy istocie planowania przestrzennego.
W podsumowaniu radczyni prawna reprezentująca Gminę Długołęka podkreśliła, że nieprawdą jest zerowe zainteresowanie społeczeństwa tym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego – odniosła się tym samym do protestów. Cieszymy się, że to wybrzmiało, choć w istocie nie może być to argumentem dla sprawy.
Z nadzieję oczekujemy wyroku WSA i uchylenia planu.
Przypomnijmy, że uchwalony w skandalicznych okolicznościach miejscowy plan dopuszcza, w obecnym brzmieniu, powstanie ogromnej, dominującej nad całym krajobrazem, uciążliwej dla środowiska instalacji przemysłowej zaopatrzonej w 80-metrowy komin. Spalarnia jest z tym planem sprzeczna, nie wyklucza to jednak powstania podobnej wielkiej i toksycznej instalacji innej gałęzi przemysłu niosącej podobne zagrożenia dla środowiska i mieszkańców.
Pod wpływem olbrzymich protestów społecznych w imieniu gminy Długołęka skargę na plan złożył do WSA Wójt Gminy Długołęka, a stało się to jeszcze w 2021 roku. Skarga ta została w bulwersujących okolicznościach odrzucona przez Radę Gminy Wisznia Mała. Radni nie do końca wiedzieli nad czym głosowali. Czy nad przekazaniem skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, czy nad odrzuceniem skargi.