„Za dużo na drogi, za mało na przyrodę, rowery i kolej” – pisze Mateusz Kokoszkiewicz w Wyborcza.pl Wrocław.
Przypomnijmy, że Dolny Śląsk nie chce wydać ani złotówki z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2021-2027 na wspieranie gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ) np. przeciwdziałanie powstawaniu odpadów oraz ich recyklingu. Środki z programu mają zostać przeznaczone na inne cele – głównie drogi. To ewenement w skali kraju…
Jak zauważa Paweł Głuszyński z Towarzystwo na rzecz Ziemi, „jest to o tyle zaskakujące, że jak w przypadku wszystkich województw, na Dolnym Śląsku m.in. brakuje wydajności kompostowni, która gwarantowałby zrealizowanie nowych, wysokich poziomów recyklingu. Konieczna jest budowa nowych instalacji o wydajności co najmniej 300 tys. ton. Bez nich wysiłek mieszkańców segregujących odpady pójdzie na marne i skończy się płaceniem kar.”
W październiku ub.r. TnZ zgłosiło swoje uwagi i propozycje do Regionalnego Programu Operacyjnego dla woj. dolnośląskiego na lata 2021-2027. Jest to dokument, który określa na co mają być przeznaczone środki unijne.
Niestety w ostatecznej wersji Programu nie ma znalazły się żadne pieniędze na GOZ, w tym odpady. Propozycje i uwagi Towarzystwa na Rzecz Ziemi nie zostały zaakceptowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego.
To nie wszystko. W maju br. 31 organizacji pozarządowych wystosowało do Komisji Europejskiej i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego list otwarty, w którym zaapelowano o zmiany w zakresie większego wsparcia transformacji energetycznej, transportu zbiorowego oraz bioróżnorodności i przeciwdziałaniu zmianom klimatu, adekwatnych do celów europejskiego Zielonego Ładu oraz pakietu Fit for 55.
➡️ Więcej na ten temat: https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/pilna-rewizja-priorytety-fundusze-unijne-apel-NGO-11960.html
Teraz projekt wydatkowania środków unijnych przez Dolny Śląsk skrytykowała Komisja Europejska, która przesłała aż 490 uwag do projektu Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska (FEDŚ). Więcej na ten temat w artykule na łamach wrocławskiej Gazety Wyborczej.