6 miliardów zł na zabudowanie Polski spalarniami śmieci, a na walkę ze smogiem brakuje pieniędzy… Na dziś już ponad 300 milionów złotych.
Absurdalne decyzje związane z wydatkowaniem środków publicznych, które w kontekście spalarni śmieci obserwujemy już od dłuższego czasu, coraz bardziej biją po oczach. Podczas gdy Narodowy Fundusz Ochrony (!) Środowiska przeznaczył już 6 mld zł na spalarnie śmieci, okazuje się, że brakuje aż 300 mln zł na wypłatę dotacji z programu Czyste Powietrze, najważniejszego programu wspierającego termomodernizację domów i wymianę kopciuchów na ekologiczne źródła ciepła.
Jak donosi SmogLab, „Minister Klimatu przyznała, że zastała program na skraju bankructwa. Na wypłatę dotacji brakuje już ponad 300 milionów złotych, a kilkanaście tysięcy rodzin oczekuje na opóźnione wypłaty. Z każdym miesiącem luka ta będzie powiększać się o kolejne 400 milionów złotych. Jeśli rząd nie zareaguje szybko i nie zapewni niezbędnych środków finansowych to programowi grozi zapaść, a o termomodernizacji na wielką skalę możemy zapomnieć.”
Bulwersuje fakt, że miliardy na spalarnie śmieci, które tak ochoczo dzieli NFOŚiGW, pochodzą z Funduszu Modernizacyjnego do którego trafiają… pieniądze z opłat ETS za emisje CO2. Środki te powinny zostać przeznaczone min. na ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Tymczasem spalarnie śmieci emitują go więcej (w przeliczeniu na jednostkę wytworzonej energii) niż ciepłownie węglowe.
Mamy nadzieję, że nowy rząd szybko ukróci te absurdy…