Rząd chce wyłączyć przepisy dotyczące oceny oddziaływania na środowisko, w tym udział społeczeństwa, w stosunku do tzw. „inwestycji strategicznych”. To złamanie Konwencji z Aarhus.
Wczoraj do Sejmu został skierowany rządowy projekt nowelizacji ustawy ocenowej. Rząd uzasadnia nowelizację potrzebą usprawnienia procedur inwestycyjnych, w szczególności dot. realizacji inwestycji liniowych, drogowych, wodnych i przeciwpowodziowych.
Link do projektu:
https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=RPL&Id=RM-0610-19-23
Okazuje się, że do zaktualizowanej wersji projektu dodano zupełnie nowe przepisy, które nie były wcześniej poddane do konsultacji publicznej, ani nie były ujawniane na żadnym etapie rządowego procesu legislacyjnego (nawet w ramach komisji prawniczej). Objawiły się dopiero wczoraj.
W projekcie rząd m.in. proponuje dodanie nowego działu do ustawy (Dział VA), który wyłącza przepisy dot. oceny oddziaływania na środowisko, w tym udział społeczeństwa, w stosunku do „inwestycji strategicznych”. W zamian wprowadza protezę postępowania ocenowego, która nie zagwarantuje ani poszanowania kwestii środowiskowych, ani nie zapewni społeczeństwu odpowiedniego udziału w postępowaniach.
„Inwestycje strategiczne” zostaną ustalone w drodze rozporządzenia Rady Ministrów. Na tym etapie brak jest jednak projektu takiego rozporządzenia. Co istotne katalog przedsięwzięć możliwych do objęcia tą nową procedurą został zakreślony niezwykle szeroko. Mogą się tam znaleźć także spalarnie śmieci, które są obecnie brutalnie forsowane przez NFOŚiGW.
Przypomnijmy, że zakusy aby spalarnie śmieci budować bez liczenia się ze społecznościami lokalnymi i środowiskiem mają już miejsce od dłuższego czasu. Już we wrześniu ub.r. pisaliśmy, że spalarniany biznes chce specustawy żeby budować kolejne spalarnie śmieci. Mówił o tym otwarcie Artur Pielech, prezes firmy FBSerwis, podczas 31. Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Więcej: bit.ly/3WwnKO1
Wprowadzenie takich przepisów nie jest jednak groźne wyłącznie ze względu na spalarnie śmieci. Do rozporządzenia RM wpisane mogą być więc przeróżne przedsięwzięcia – wystarczy, że rząd uzna je za „strategiczne”.
Przypomnijmy, że Polska w 2003 roku ratyfikowała tzw. Konwencję z Aarhus (Konwencja o Dostępie do Informacji, Udziale Społeczeństwa w Podejmowaniu Decyzji oraz Dostępie do Sprawiedliwości w Sprawach Dotyczących Środowiska).
Konwencja z Aarhus zajmuje szczególną pozycję w prawie międzynarodowym – nie jest to bowiem „zwykła” konwencja z dziedziny ochrony środowiska. Mniej dotyczy ona samej ochrony środowiska, bardziej natomiast prawa człowieka do czystego środowiska. W tym sensie prawo do informacji, do udziału w podejmowaniu decyzji i dostępu do sądownictwa w ochronie środowiska są często określane jako „następna generacja” praw człowieka i jako takie stanowią kluczowy element realizacji zasady zrównoważonego rozwoju.