Post na profilu gminy ma przekonać, że władze wcale nie chcą wprowadzać tu przemysłu. Na przygotowanej przez urzędników mapce nawet nie ma działki na której Fortum forsuje spalarnię. Wszystko to opatrzone zarzutami o… „dezinformację” kierowanymi do protestujących mieszkańców. Tylko kto tu dezinformuje?
„To Państwo wprowadzacie w błąd plując w oczy setkom ludzi, którzy walczą o uchylenie haniebnej uchwały wprowadzającej MPZP w obrębie Biskupice, który to plan pozwala na prowadzenie wysoko uciążliwego przemysłu tuż przy zabudowaniach. Na swojej mapce usunęliście fiolet dla tego terenu udając, że tam w ogóle nie ma gruntu Wiszni Małej a tylko biała plama między drogami. I Pan się pod tym podpisuje Panie wójcie. Nos Panu urośnie od takich kłamstw. Daleka jestem od takich złośliwości zwykle, ale nie spotkałam się jeszcze z tak jawną obłudą i zakłamaniem.” – dr Ewa Rozkosz z naszego Komitetu nie pozostawia suchej nitki na manipulacjach z profilu Gminy Wisznia Mała.
I dodaje: „wójt okłamał nas już dwukrotnie. Po raz pierwszy wprowadzając po cichu plan w okresie covidu. Po drugie nie przystępując – mimo obietnicy – do zmiany planu po zamknięciu postępowania środowiskowego w sprawie spalarni.”
Przypomnijmy, że w ub.r. Gmina Wisznia Mała przyjęła Strategię Rozwoju na lata 2021-2030, w której to strategii misja i wizja brzmi „GMINA WISZNIA MAŁA MIEJSCEM DO ŻYCIA I ROZWOJU W RYTMIE NATURY. Gmina Wisznia Mała w 2030 r. jest bezpieczną, zieloną, stawiającą na lokalne produkty Gminą o charakterze rolniczym.
Mamy tu więc do czynienia z podwójną moralnością. Z jednej strony w Strategii Rozwoju przyjmuje się, że uciążliwe zakłady powinny być odsunięte od zabudowy mieszkalnej. Z drugiej strony najwyraźniej nie robi na Wójcie wrażenia wpychanie uciążliwych przedsięwzięć tuż przy zabudowaniach mieszkalnych.