W czasie gdy rosja atakuje rakietami ukraińskie elektrociepłownie, Fortum nieprzerwanie dostarcza energię elektryczną i ciepło dla rosji. I chwali się kolejnymi sukcesami – tym razem ratingiem kredytowym ruA+ i „silnym profilem ryzyka biznesowego”.
Przypomnijmy, że korporacja Fortum znaczną część biznesu prowadzi w rosji, dostarczając tam ponad połowę ciepła i wspólnie z Gazpromem kontrolując kilkadziesiąt elektrociepłowni, na czym tylko w ubiegłym roku zarobiła pół miliarda euro. Świadczy na rzecz rosji strategiczne usługi energetyczne, które są niezbędne do funkcjonowania państwa i przemysłu (w tym przemysłu zbrojeniowego).
Kolejne „sukcesy” Fortum w rosji. Nie minęło 2 tygodnie od konferencji w Moskwie dla obecnych i PRZYSZŁYCH partnerów firmy (która dobitnie pokazuje, że zapowiedzi wycofania się Fortum z rosji można włożyć między bajki), a korporacja pochwaliła się kolejnym sukcesem.
Tym razem na stronach fortum.ru czytamy, że „w dniu 16 listopada 2022 roku agencja ratingowa Expert RA przyznała PJSC Fortum rating kredytowy ruA+. Agencja doceniła pozycję rynkową i konkurencyjną firmy, a także silny profil ryzyka biznesowego.” Nic tylko pogratulować…
Niżej rosyjski oddział Fortum chwali się rekordami w rosji, że jest częścią Fortum Corporation, posiada 29,5% w TGC-1 (największa spółka energetyczna w rosji, kontrolowana przez Gazprom). Chwali się też, że rosyjskim oddziałem kieruje Александр Чуваев, który jest jednocześnie wiceprezesem całej korporacji Fortum. Dodajmy, że w ub.r. został on odznaczony przez putina „orderem przyjaźni” (орденом Дружбы).
W najbliższym czasie planujemy wystosowanie kolejnego listu otwartego do rządu Finlandii z żądaniem wyjaśnień jak to wszystko się ma do rzekomych planów wycofania się Fortum z rosji i zaprzestania pośredniego wspierania przez tę firmę rosyjskiej agresji na Ukrainę.